Wernisaż prac Agnieszki Dudy w bibliotece na Środuli

W czwartek 26 lutego o godzinie 17 w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Kossaka 10 rozpocznie się wernisaż wystawy prac plastycznych Agnieszki Dudy. Impreza pod tytułem “Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt…” (taki tytuł ma też wystawa) będzie miała wyjątkową oprawę. Zadbają o nią Bożena Machel, Zofia Cencek i Bogumiła Szrepfer. Udało nam się porozmawiać z Panią Agnieszką Dudą w przededniu rozpoczęcia prezentacji.

-Pani Agnieszko, czy to pierwsza Pani wystawa w Sosnowcu?

-Tak, to moja pierwsza indywidualna wystawa, nigdy nie traktowałam swojego hobby jako coś wartego pokazywania. To bardzo osobiste hobby, nigdy nie sprzedałam ani nie podarowałam nikomu mojego obrazu. To takie samolubne, haftuje wyłącznie dla siebie i jestem z każdym obrazkiem związana w sposób emocjonalny. Będąc częstym gościem w Klubie Kiepura, gdzie trenuje mój syn taniec towarzyski, często podziwiałam prace hafciarek, malarzy, fotografów i innych twórców i pomyślałam, dlaczego nie, może warto podzielić się i spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach. I w końcu wstąpiłam w zaszczytne progi Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego.

-Gdzie dotychczas można było oglądać Pani prace?

-Dotychczas kilka moich prac można było zobaczyć na wystawie zbiorowej w Elektrowni Czeladź i w Bibliotece w Będzinie.

-Tytuł wystawy “Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt…” sugeruje, że będzie ona o kobietach, a może chodzi o sztukę?

-Tytuł wystawy sugeruje, że będą tam pokazane postacie kobiet, niektóre znane, niektóre fikcyjne. Te które wyszywałam już bardzo dawno blisko 20 lat temu i te oprawione przed tygodniem.

-Proszę przybliżyć naszym czytelnikom Pani twórczość, jakiej techniki Pani używa, co najchętniej stanowi temat Pani prac?

-Jeśli chodzi o tematykę jest on różna, chociaż większość to portrety kobiet. Kiedyś wyszywałam to co było, teraz już mam wybór. Gdy zaczynałam swoją przygodę z haftem o wzór było bardzo trudno, w dzisiejszych czasach, w czasach internetu można nie tylko wybrać wzór, ale nawet przerobić ze zdjęcia. Ostatnio połączyłam moje drugie hobby- kaktusy- których mam blisko tysiąc i zaczęłam je wyszywać, oczywiście wzory wyszukuje w internecie. Kaktusy to takie letnie hobby, natomiast haft jest całoroczny. Może kiedyś połączę wystawę kaktusów z wystawą haftu:)

-Czy ma Pani jakiś wzór, kogoś kto stanowił dla Pani inspirację do tworzenia?

-Haftem zaraziłam się od mojej nieżyjącej już teściowej, która haftowała na początku głównie serwetki, obrusy a później również obrazki, makatki.

-Wernisaż będzie miał wyjątkową oprawę, czy może nam Pani powiedzieć kilka słów na ten temat?

-Wystawę zorganizowała p. H. Kwiatkowska- kierowniczka sekcji hafciarek. To ona zajęła się wszystkim, ponieważ ja nie bardzo wiedziałam jak się za to zabrać. P. Halinka namówiła mnie do tej wystawy i podeszła do tematu w sposób perfekcyjny, zadbała o wszelkie detale i wybrała wyjątkowe osoby, które uświetnią i nadadzą uroku wystawie, za co serdecznie jej dziękuję.

-A my dziękujemy za rozmowę, przy okazji polecając wernisaż i wystawę.

Fotografia autorstwa Jolanty Placzyńskiej.

[PP]

 

 

Bear