Cafe Reaktywacja w sobotę w CIM – gościem Arkadiusz Gola

28 marca w Centrum Informacji Miejskiej (ul.Warszawska 3/2 – w pasażu podziemnym) odbędzie się impreza zatytułowana “Cafe Reaktywacja”.  Spotkanie, którego gościem będzie Arkadiusz Gola organizuje grupa fotograficzna 4photo, która od lat obecna jest na naszym nie tylko lokalnym rynku artystycznym i kulturalnym. Przypomnijmy, że 4photo tworzą Monika Gruszewicz, Piotr Łatacha, Wojciech Skórka i Tomasz Malkowski. Poprosiliśmy Panią Monikę, żeby odpowiedziała nam na kilka pytań związanych zarówno z grupą fotograficzną 4photo jak i z “Cafe Reaktywacja”.
-Dłuższą chwilę Was nie było w Centrum Informacji Miejskiej, wracacie ze zdwojoną siłą? Cafe Reaktywacja to chyba trafna nazwa?
-Owszem, przez jakiś czas nie było nas w  CIMie ale to nie znaczy, że próżnowaliśmy. W między czasie zorganizowaliśmy dwa plenery fotograficzne. Jeden w byłych zakładach Porcelany Śląskiej w Katowicach, drugi w Galerii Sztuki Współczesnej “Elektrownia” w Czeladzi. Cały czas staramy się być blisko fotografii i zarażać nią innych. Cafe Reaktywacja to poniekąd zasługa uczestników spotkań w Cafe pod Migawką. Wciąż spotykaliśmy się z pytaniami kiedy znowu zorganizujemy spotkanie. To bardzo miłe.
-Pierwszym gościem będzie Arkadiusz Gola, mieszkający w Zabrzu artysta fotograf. Czy współpracowaliście z Panem Golą już, czy to pierwsze osobiste spotkanie?
-Z Arkadiuszem Golą nie mieliśmy jeszcze okazji bezpośrednio współpracować, ale znamy się od dłuższego czasu i od dawna jesteśmy wiernymi fanami jego twórczości. Arek był już przez nas zapraszany do Cafe pod Migawką, niestety wtedy obowiązki związane z obroną pracy doktoranckiej nie pozwoliły mu być z nami. Na szczęście tym razem się udało z czego bardzo się cieszymy.
-Wiem, że Grupa 4photo nie próżnuje i odbywa liczne podróże, by w plenerze szukać inspiracji. Jakie najciekawsze miejsca w ostatnim czasie fotografowaliście?
-Tak jak wcześniej wspominałam zorganizowaliśmy plenery w Porcelanie Śląskiej i Elektrowni Saturn. Poza tym każde z nas szukało własnych inspiracji. Był to np stary Dworzec Główny w Krakowie, Muzeum PRLu znajdujące się w byłym Kinie Światowit w Nowej Hucie, ale również nasze piękne Beskidy czy też Bieszczady, no i oczywiście Bałtyk.
-A Panią jakie tematy fotograficzne interesują najbardziej? Widziałem świetnie zdjęcia z Auschwitz Pani autorstwa, widziałem też świetnie wykonane portrety. Jakich plenerów szuka Monika Gruszewicz?
-Bardzo dziękuję. Kiedyś uwielbiałam fotografować pejzaże, w tej chwili inspiruje mnie człowiek. Bardzo podobają mi się fotoreportaże Arkadiusza Goli i przyznam się, że zazdroszczę mu umiejętności nawiązania kontaktów z ludźmi pochodzącymi z różnych środowisk i swobody w fotografowaniu ich. Ja jestem na to zbyt nieśmiała. Póki co uwielbiam fotografować dzieci. To trudny, bo bardzo ruchliwy temat. Pracuję również nad własnym długo terminowym projektem “Ja kobieta” .
-Artyści są często wszechstronnie utalentowani, może Pani jeszcze śpiewa, pisze powieści, maluje obrazy albo rzeźbi?
-Ja do tych wszechstronnie uzdolnionych nie należę i proszę mi wierzyć nie chciałby Pan słyszeć jak śpiewam. Jeszcze w czasach szkolnych lubiłam szkicować ołówkiem, może kiedyś do tego wrócę kto wie.
-Czy spotkanie z Arkadiuszem Golą połączone będzie z jakimiś warsztatami?
-Spotkanie będzie miało charakter bardzo zbliżony do Cafe pod Migawką. Chcielibyśmy jednak zachęcić naszych uczestników do przyniesienia własnych prac w formie papierowej. Miałoby to ożywić spotkanie i bardziej zaangażować naszych uczestników. Wspólne omówienie prac i wskazówki zawodowca mogą dodatkowo zainspirować jak i wiele nauczyć. Nasz gość przygotował również temat konkursu fotograficznego ” Człowiek i jego otoczenie”.
-Czy fotografowanie może być ciekawym sposobem na zabicie wolnego czasu, czy nawet receptą na życie?
-Na pewno tak. Fotografia ma jednak taką moc, że gdy się nią zachłyśniemy nie potrafimy już bez niej żyć. Staje się wszechobecna. Przestajemy patrzeć na świat oczami zwykłego śmiertelnika, w każdym momencie szukamy wymarzonego kadru i światła. Dla “niezainfekowanych” to może być trudne do zrozumienia.
-Czy w najbliższej przyszłości planowane są jakieś wystawy prac grupy 4photo?
-Najbliższa przyszłość to nasz udział w XII Międzynarodowym Festiwalu Fotografii w Rybniku, póki co innych wystaw na razie nie planujemy. Zdecydowanie bardziej cieszy nas aktywne obcowanie z fotografią w postaci spotkań i plenerów.
-Dziękujemy za rozmowę i zapraszamy wszystkich serdecznie, początek o godzinie 10. Wstęp wolny.
[PP]
Bear