Janusz Maszczyk: Zaułkami Nowego Sielca. Cz. 1

     Na poniższym zdjęciu nr 21 autor utrwalił dawny końcowy już odcinek uliczki Dworskiej. Kończyła się ona bowiem mniej więcej od 30 do 40 metrów, ale już poza widocznym na zdjęciu po lewej stronie kamiennym wapiennym murze.

[Zdjęcie nr 21 autora z czerwca 2015 roku. Dawne końcowe metry uliczki Dworskiej od strony Parku Renardowskiego. Portiernia i brama wiodąca do parku była kiedyś usadowiona mniej więcej w miejscu kończącego się po prawej stronie widocznego parkanu kościelnego.]

 

****

 

Uliczka Dworska, a przynajmniej jej fragment, podobnie jak dalszy też ciąg tych nowosieleckich zaułków, czyli uliczka Piekarska są utrwalone na poniższym zdjęciu nr 22, które pozyskałem z fotopolska.eu.

[Zdjęcie nr 22. Źródło: www. fotopolska.eu]

Pozyskane powyższe zdjęcie nr 22 z www.fotopolska.eu jest dla autora niezwykle unikatowym darem, gdyż dokumentuje niezwykle fascynującą historię przeszłości tych nowosieleckich zaułków. Fotograf utrwalił bowiem stosunkowo długi ciąg zabytkowego jeszcze muru jakim już w XIX wieku były od tej strony oplecione renardowskie tereny przemysłowe i mieszkalne w Nowym Sielcu, a którego już tylko fragmencik jakimś cudem przetrwał do naszych czasów, co prezentuję miedzy innymi też poniżej na zdjęciach nr: 23, 24, 25 i 26.

[Zdjęcie nr 23 autora, z 2007 r. Dawny zaułek uliczki Dworskiej, za PRL uliczka Pionierów. W dali dawne tereny renardowskiego browaru. Po prawej stronie urokliwy fragmencik dawnego jeszcze z XIX wieku wapiennego muru, tego samego co na zdjęciu nr 22.]

[Powyższe zdjęcia nr 24, 25 i 26 autora. Dawna uliczka Dworska. Zdjęcia pochodzą z lat 2007 – 2009. Fragmencik dawnego, jeszcze z XIX wieku wapiennego muru, dosłownie tego samego co na unikatowym zdjęciu nr 22, pozyskanym z fotopolska.eu. Proszę zwrócić uwagę nie tylko na niezwykle urokliwą strukturę kamienną tego zabytkowego muru, ale też szczególnie na zachowane liczne stare jeszcze autentyczne wnęki, gdyż są to dosłownie te same, co utrwalone zostały jeszcze na zdjęciu nr 22 – fotopolska.eu.]

Na tym sentymentalnym i romantycznym dla autora zdjęciu, oznaczonym numerem 22, uchwycono też jeszcze te fragmenty dawnych uliczek: Dworskiej (w czasach PRL uliczka Pionierów, obecnie Skautów) i Piekarskiej jakie się tu już wiły i to jeszcze w swej pierwotnej postaci w okresie zaborów Rosji carskiej. To unikatowe zdjęcie z dużą więc dozą prawdopodobieństwa pochodzi jeszcze z końca XIX wieku, lub co najmniej z zaledwie pierwszych lat XX wieku. Na wprost, fotograf uchwycił jeszcze dawny piaszczysty i nawet niewyprofilowany oraz bez nazwy, dosłownie ten sam fragment uliczki Dworskiej, który jest widoczny też na wielu innych prezentowanych już przez autora zdjęciach. Po prawej stronie na tym samym zdjęciu jest też utrwalony z pierwotnych jeszcze, bowiem z dziewiętnastoletnich czasów, dawny fragmencik uliczki Piekarskiej, o której więcej poniżej, w odrębnym tematycznie opisie.

Prawdopodobnie pejzaż utrwalony na powyższym zdjęciu nr 22, uchwycono z jednego z rosnących tu jeszcze wówczas drzew, gdyż do tego właśnie miejsca, a nawet jeszcze dalej w kierunku dawnej renardowskiej piwiarni, jeszcze wówczas dochodziły rozciągające się w tym kierunku zielone tereny Parku Renardowskiego. I to dosłownie tej części parku, która już od 1905 roku była stopniowo karczowana i wchłonięta pod zabudowę nowego kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i pod rozległy teren placu przykościelnego. Będąc przy temacie budowy nowego kościoła na dawnym jeszcze terenie Parku Renardowskiego, poniżej prezentuję rodzinne zdjęcie z lat 20. XX wieku z autentycznie wydzielonego już terenu przykościelnego. Pod zdjęciem celem poszerzenia merytorycznej informacji dokonałem też opisu, tej jeszcze starej fotki.

[Zdjęcie nr 27 rodzinne – końcowe lata 20. XX wieku. Plac kościelny, przyszłego nowo wznoszonego kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Od lewej moja ciocia – Genowefa Doros (później Paliga), moja mama – Stefania Doros (od 1933r. Stefania Maszczyk) i mój ojciec – Ludwik Maszczyk.

 Jak widać na zdjęciu, na placu kościelnym zgromadzono już stosunkowo duże ilości materiałów budowlanych. Od prawej strony, w lewą stronę, za leżącymi cegłami widoczne są tylko szczyty dawnego deskowego płotu jaki wtedy od strony Parku Renardowskiego do parkanu parafialnego przy uliczce Dworskiej otaczał ten teren przyznany już kościołowi. Po lewej stronie w płocie pomiędzy ciocią i mamą , jednak już niezbyt widoczna, tymczasowa związana z budową kościoła dwuskrzydłowa deskowa brama, z którą też są związane ciekawe historie. Po prawej stronie, czego na tym zdjęciu już absolutnie jednak nie widać – około 20 m dalej – była usytuowana wiodąca do Parku Renardowskiego wielka dwuskrzydłowa drewniana i kolorowa brama, a do niej dopiero przytulona była malutka portiernia (stały na styku ówczesnych ulic: Dworskiej i Piekarskiej). Poza płotem biegnie już ulica Dworska (obecnie fragment ul. Skautów; na niektórych mapach nie wiem dlaczego, ale oznaczona jako ul. Browarna). Jeszcze dalej widoczne, ale już tylko szczytowe partie starego jeszcze z XIX wieku wapiennego muru kamiennego (do dzisiaj zachował się tylko jego fragmencik, który jest prezentowany na wielu powyższych zdjęciach). Poza widocznym wapiennym murem rozciągał się już wtedy pusty i ogromny, ale absolutnie niezagospodarowany plac po dawnym renardowskim młynie i piekarni parowej. Poza wapiennym murem, ale przed budynkiem, widoczny fragmencik komina ze stojącej tam jeszcze wtedy fabryczki sztucznego lodu. Budynek o skośnym dachówkowym pokryciu – to po prostu ten sam renardowski obiekt dla kadry urzędniczej, który utrwaliłem na kilku zdjęciach, m.in. na zdjęciach nr 19 i 20 i wielu jeszcze innych.]

     Zdjęcie nr 22 z fotopolska.eu opisano jednak niezbyt precyzyjnie, gdyż na pierwszym planie uchwycono raczej same tylko zabudowania parowego młyna i piekarnię parową oraz budynki  mieszkalne. Natomiast główne fabryczne i mieszkalne urzędnicze zabudowania jakie stały też na terenie browaru i fabryczki sztucznego lodu są tu absolutnie niewidoczne, gdyż są usytuowane daleko po lewej stronie prezentowanego zdjęcia. Stąd zaledwie na tej pocztówce są widoczne tylko ich fragmenciki . Dlaczego więc twórca tej urokliwej starej pocztówki opisał utrwalony pejzaż jako: „Browar w Sielcu”?… Zapewne dlatego, gdyż w tamtych sentymentalnych i romantycznych latach te rozległe tereny umownie i popularnie oraz powszechnie, określano jednoznacznie, jako – Browar w Sielcu, a w XIX wieku nawet jako Browar Parowy w Sielcu, lub Browar Dóbr – Sielce. Bowiem przez pewien okres czasu na jednym wielkim ogrodzonym terenie sąsiadowały z sobą, zarówno browar w Nowym Sielcu – jako wizytówka i wiodący zakład pracy tego gigantycznego wtedy koncernu górniczo – hutniczego „Hrabiego Renarda” – oraz fabryczka sztucznego lodu, młyn parowy i piekarnia parowa, jak również jeszcze cały szereg zabudowań fabrycznych i administracyjno – mieszkalnych.

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14

Bear