Janusz Maszczyk: Zaułkami Nowego Sielca. Cz. 1
„Lubię was krętych ulic wąskie korytarze,
Stare domy zaułków, szare i posępne”…
Artur Franciszek Michał Oppman
W ostatnim okresie czasu dzięki pozyskaniu kilku niezwykle ciekawych zdjęć z rejonu Nowego Sielca i pogranicza z Sielcem, zrodził się pomysł, by opublikowany w październiku 2015 roku artykuł – „ZAUŁKAMI NOWEGO SIELCA część 1”- jednak na nowo uzupełnić tymi pocztówkami z równoczesnym obiektywnym ich opisem. Sam tekst jest ważny, co do tego stwierdzenia nie wnoszę więc ze zrozumiałych względów absolutnie żadnych zastrzeżeń, ale niesamowicie jest też wielka siła obrazu. Jedno bowiem unikatowe stare zdjęcie, czy pocztówka, potrafi wyjaśnić więcej ukrytych tajemnic i jest bardziej czytelna, niż całe stronice wydrukowane barwnych, ale tylko słów…
[Zdjęcie nr 1 autora, z 2007 roku. Po lewej stronie część dawnego barwnego i gwarnego urzędniczego osiedla „Rurkowni Hulczyńskiego” usytuowanego przy Placu Tadeusza Kościuszki. Natomiast po prawej stronie widocznej rzeki, to już tereny dawnego renardowskiego browaru i fabryczki sztucznego lodu. Środkiem płynie już uregulowana rzeka Czarna Przemsza. W dali, na tym zdjęciu niezbyt widoczna trasa dawnej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej (Варшавско-Венская железная дорога), o popularnej wtedy nazwie Droga Żelazna Warszawsko-Wiedeńska.]
[Zdjęcie nr 2. Własność mojego dawnego przyjaciela Zbigniewa B.
Ten sam pejzaż co na zdjęciu nr 1 tylko dotyczący okresu II Rzeczypospolitej Polski.]
Już przed pierwszą połową XIX wieku, a tym bardziej znacznie później, utrwalone na zdjęciach leżące już jednak poza horyzontem, po lewej stronie tereny, ale ciągnące się wzdłuż jeszcze wtedy nieujarzmionej rzeki, czyli od pogońskiego „Wygwizdowa”, aż po same dzisiejsze widoczne powyżej na zdjęciach nr 1 i 2 tereny przy Placu Tadeusza Kościuszki zwano popularnie „Zabagniem”. Tak te topograficzne tereny popularnie były wówczas jak i przez kolejne pokolenia mieszkańców z tych stron popularnie określane. O tym już kiedyś w jednym z artykułów wspominałem, ale jak sądzę, to jednak warto do tej tematyki jeszcze raz w skróconej chociażby tylko formie, ale jednak powrócić. By sentymentalne wspomnienia zaułków ulicznych w Nowym Sielcu zabarwiły się jeszcze bardziej realnymi wizjami, niż to co po nich obecnie dla potomnych już tylko pozostało. Były to wówczas, jeszcze bardzo odległe lata, gdy widocznych po lewej stronie terenów ze zdjęć nr 1 i 2 suchą nogą nie można było absolutnie pokonać. Bowiem na całym odcinku zachodnim rzeki Czarnej Przemszy rozciągały się jeszcze rozległe topieliska z jedyną wtedy tylko malutką i do tego jeszcze wąską groblą, która zalegała w trudnym obecnie już do określenia topograficznym miejscu. Podobno gdzieś jednak w okolicy popularnie zwanej „Wenecją”. Dzisiaj jest to fragment ulic: Chemicznej i Rybnej. Ta grobla to pierwszy przejezdny trakt komunikacyjny, znany wówczas doskonale kupcom i to tym tylko co trudnili się handlem w postaci transportu przewoźnego. Ten szlak kupiecki wiódł wówczas ze wsi Pogoń, aż do odległej wsi zwanej jeszcze wtedy jako Sielce. Trakt niezwykle jednak niebezpieczny, gdyż w ukryciu gęstych lasów na przemieszczających się tą trasą kupców czyhały bandy bezwzględnych opryszków i rozbójników. Jeszcze wówczas Sosnowiec jako miasto nie istniej i wielu przekazach pisemnych zwane jest jako Sosnowice. Prawa miejskie bowiem nabędzie dopiero w 1902 roku. Jednak i wówczas w niektórych źródłach pisemnych pojawia się jako Sosnowice.
Drugi z kolei szlak komunikacyjny ze wsi Pogoń do ówczesnej wsi Sielce, ale już wytyczony od drugiej połowy XIX w., wił się po końcowym pogońskim fragmencie tej okolicy i poprzez tereny obecnego Placu Tadeusza Kościuszki. Na tym szlaku komunikacyjnym, tereny położone po lewej stronie zdjęć nr 1 i 2, ale już nie na dalekim horyzoncie, ale jeszcze w bezpośrednim zasięgu naszego wzroku, tuż, tuż obok na wymienionych zdjęciach dawnego urzędniczego osiedla mieszkaniowego, zwano jednak wtedy „Dzikimi – Zaroślami”. W zasadzie były to też jeszcze wówczas tereny bagniste, z lekka tylko porosłe skarłowaciałą i niemiłosiernie powykrzywianą sosną, zapewne na skutek niedostatku tlenu i zabójczej bagnistej wody. Do tego były jeszcze wyjątkowo zdradliwe, prawdziwe wprost topieliska. Dopiero od drugiej połowy XIX wieku, będą stopniowo osuszane i staną się przystępne, i stopniowo też zdatne do zabudowy, ale to dopiero nastąpi pod koniec XIX w. Te bagniste tereny, zwane „Dzikimi Zaroślami” ciągnęły się, aż w kierunku centrum Sosnowca, ponoć po dzisiejszy Wawel, a możliwe, że nawet jeszcze ciut, ciut dalej.
* * * *
Drugi natomiast trakt komunikacyjny poprzez tereny obecnego Placu Tadeusza Kościuszki, ponoć dopiero wytyczono w drugiej połowie XIX wieku. Jeszcze wówczas te okolice tkwiły w zaborczych kajdanach Rosji carskiej. Już jednak wtedy na carskich mapach z XIX wieku jest widoczny ten długi trakt komunikacyjny, który się ciągnął z centralnej części wsi Pogoń do pozornie sąsiedniej wsi – zwanej jeszcze wtedy jako Sielce. Jednak na tyle jeszcze odległej, że gdy zachodziła konieczność, by ten piaszczysty i na dużym odcinku polny oraz zalesiony już dystans jednak pieszo pokonać, wtedy od wędrowca wymagało to ogromnego wprost wysiłku fizycznego. Ten wiejski trakt na planie rosyjskim z 1891 roku jest jednak niezbyt precyzyjnie oznakowany i opisany cyrylicą jako – „Sosnowice – Sielce” oraz wytyczony w postaci powyginanej nitkowatej wiejskiej drogi. Do tego jeszcze niemiłosiernie wąziutkiej, która po pokonaniu obecnego Placu Tadeusza Kościuszki i rzeki Czarnej Przemszy dalej i dalej się jeszcze wiła w kierunku Sielca, jednak trudnym już dzisiaj do określenia szlakiem. Obok tego sieleckiego nieoznakowanego jeszcze wtedy traktu, a należące już wówczas do wielkiego modrzejowsko – sieleckiego koncernu renardowskiego, od 1884 roku oficjalnie już nazwanego Spółką Gwarectwa Górniczo – Hutniczego „Hrabia Renard”, a popularnie określanym też jako Gwarectwo „Hrabia Renard”, opisane są tylko na rosyjskiej mapie większe stojące już tam budowle. Takie jak: „Piwowar.Zaw.” czyli browar w Nowym Sielcu i „Parow Melnica”, czyli młyn parowy usytuowany też wtedy tuż, tuż obok tego browaru, przy późniejszych zaułkach uliczek: Dworskiej i Piekarskiej. Na tym końcowym odcinku tej jeszcze wówczas wiejskiej drogi, we wsi Sielce,czyli w dzisiejszym Sielcu, obecnej dzielnicy Sosnowca, jeszcze tylko oznaczono dosłownie jeden, jedyny obiekt, ale leżący już w samym centrum tej wsi, a jest nim – „Zamok”. To nic innego jak dzisiejszy znany nam wszystkim Zameczek w Sielcu, w którym się mieści jedno z sosnowieckich muzeów, a położony jest na styku z Parkiem Renardowskim, dzisiaj przez młode pokolenie sosnowiczan zwanym już jednak w zasadzie tylko jako Park Sielecki1/.
Z kolei na kolejnym już planie carskim, ale z 1905 roku, a noszącym nazwę – „Sosnowicy – Pierwszaja Kopija” – takie ulice jak Orla i Staropogońska jeszcze nie istnieją. Natomiast są tylko na mapie zaznaczone ich nitkowate szlaki. Z kolei od nieoznaczonego na tej samej mapie będzińskiego Małobądza, aż do ul. Dytlowskaja, późniejsza ulica Ditlowska, a obecnie już Stefana Żeromskiego, ciągnie się tylko oznaczona ulica Bendzjnskaja (dzisiejsza ul. Będzińska). Z kolei ulica NowPogonskaja czyli dzisiejsza ul. Nowopogońska wprawdzie już jest zaznaczona na planie, ale tylko do krzyżówki z ówczesnymi ulicami: Fliorijanskaja i Aleksandrowskaja, czyli obecnej uliczki Floriańskiej, a tak to dalej aż do samej rzeki Czarnej Przemszy jest tylko wytyczony, ale jeszcze absolutnie nieoznakowany klepiskowo – piaszczysty szlak komunikacyjny.