Janusz Maszczyk: Wymazywany z pamięci narodowej

„Postępuj tak człowiecze,

abyś się życia nie wstydził i śmierci też nie bał”.

[Na zdjęciu obok – bohater poniższego artykułu – Tomasz Arciszewski]

Po 1945 roku z premedytacją i wręcz nawet totalnie wymazywany z polskiej pamięci narodowej. Również współcześnie w wolnej już Polsce większości sosnowiczan nadal zupełnie nieznany. Mimo, iż historia zapisała jego imię i nazwisko złotymi literami w dziejach naszej Ojczyzny. Tym bohaterem jest były premier Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie – Tomasz Arciszewski. Człowiek, który w pewnym okresie swego życia swe losy związał z Sosnowcem i niewątpliwie pozostawił w tym mieście też cząstkę swego serca i polskiego sumienia.

Urodził się 4 listopada 1877 roku w Sierzchowach k/ Rawy Mazowieckiej. Szkołę podstawową rozpoczął w Lubani, a ukończył w Radomiu. W wieku zaledwie dziesięciu lat – bowiem nie przelewało się w rodzinie – pracował już w garbarni, natomiast w 1890 roku rozpoczął praktykę w warsztatach mechanicznych w Radomiu. Swe patriotyczne natchnienie i wolę walki czerpał z doświadczeń rodzinnych. Był bowiem synem Powstańca Styczniowego, Mikołaja Arciszewskiego. W wyniku wczesnej śmierci ojca, tak jak w wielu polskich domach, to właśnie mama pani Helena Arciszewska, z domu Młynarskich, edukowała więc syna na wielkiego Polaka.

[Trzy kolejne powyższe zdjęcia są własnością autora. Widoczne zabudowania, to dawna jeszcze fabryka W.Fitzner i K.Gamper.]

W 1890 roku przybywa do okupowanego przez Rosję carską Sosnowca i rozpoczyna robotniczą pracę w charakterze ślusarza w Fabryce W.Fitzner i K.Gamper. Zarobionych w pocie czoła zarobków jednak nie roztrwania na hulanki, tak jak to czyniło wtedy wielu w jego wieku ludzi, tylko każdorazowo z zaciśniętą w garści wypłatą pędzi na pocztę i nadaje przekaz do swojej ukochanej mamy. Bowiem tymi zarobionymi, ale w gruncie rzeczy przecież lichymi pieniędzmi, wspiera jeszcze materialnie swą samotną mamę i swoje rodzeństwo.

****

Musimy sobie uzmysłowić, że Sosnowiec w tamtych jeszcze odległych latach, na przełomie XIX i XX wieku, jest miastem już uprzemysłowionym i zaliczanym do pierwszej dziesiątki na terenach wielkiego jeszcze wtedy Imperium Rosyjskiego. Z jednej więc strony widoczna jest budowa nowych zakładów pracy, ale z drugiej strony – dostrzegalny jest też potworny wyzysk i panosząca się bieda wśród mieszkańców tego miasta. Wyzysk i bieda wśród masowo zatrudnianych wtedy robotników – mężczyzn, kobiet a nawet i dzieci – zagląda więc niemal powszechnie do ich mieszkań, co mimo woli wyzwala wśród nich opór i walkę o przetrwanie. Tomasz Arciszewski widząc to nie pozostaje więc obojętnym na los tych ludzi tylko niemal z marszu przyłącza się do strajkujących robotników. Za organizację i udział w strajku zostaje więc z Fabryki W.Fitzner i K.Gamper w trybie natychmiastowym zwolniony. Co jednak w tym przypadku, wielu Czytelnikom może obecnie wydawać się ciekawe, a nawet i pobudzać ich do głębszych refleksji nad tym zagadnieniem? Ano to, że na murach tej fabryki, w miejscu zatrudnienia Tomasza Arciszewskiego, powieszona została w 1955 roku wielkoformatowa płyta pamięci, na której nie widnieje o nim absolutnie żadna nawet wzmianka. Mimo, iż jako zwykły robotnik z tej fabryki, został przecież premierem Rządu Rzeczypospolitej Polski. Natomiast gloryfikuje się wyłącznie tylko ówczesną prokomunistyczną i antynarodową partię SDKPiL, której członkowie ponoć pochodzili z tego zakładu pracy. Ta wielkoformatowa tablica wisi tam do dnia dzisiejszego. Zapytacie dlaczego jednak zapomniano też o Tomaszu Arciszewskim – pracowniku tej fabryki. Ano tylko dlatego, że w życiu ziemskim człowieka – prawie każdego człowieka – altruizm i wyższe wartości ludzkie, w tym oczywiście i patriotyzm stoją na ogół zawsze poza płotem. Natomiast tylko płytko pojęta polityka i ciągła walka o stołki oraz apanaże są dla zdecydowanej większości ludzi wymierną wskazówką do życia. Ludzi o kryształowych sercach spotyka się natomiast niezmiernie rzadko i raczej nie trafiają na cokoły pomnikowe. Poznałem bowiem to zagadnienie z autopsji, gdyż przeżyłem już ponad osiemdziesiąt lat, w tym wolną Polskę i koloryzujące o niej opowieści mojej mamy i ojca, okrutną okupację niemiecką widzianą już dogłębnie moimi oczami, czasy stalinizmu i okres tak zwanej odwilży komunistycznej oraz kilkadziesiąt już lat ponownie wolnej Polski.

****

W roku 1894 aby zarobić na życie oraz dalej wspomagać też swoją mamę i rodzeństwo, podejmuje więc pracę w pobliskiej Hucie „Katarzyna”, gdzie znajduje zatrudnienie przy wielkich piecach martenowskich i w warsztatach mechanicznych. Już w dwa lata później wstępuje do Polskiej Partii Socjalistycznej, w której niemal do końca swego życia się poświęci. Podobnie jak jego ojciec będąc wielkim polskim patriotą głosi idee walki narodowo wyzwoleńczej z jednoczesnym zniesieniem szeroko pojętych wszelkich różnic jakie drążą nasze społeczeństwo. Przez całe dorosłe życie będzie się więc ciągle upominało najbiedniejszych, o poprawę ich osieroconego losu, o pomoc państwa w zapewnieniu im uczciwej i stałej pracy. W tym samym niemal okresie czasu jest jednym z czołowych organizatorów patriotycznych uroczystości poświęconych kolejnej rocznicy śmierci naszego wieszcza narodowego – Adama Mickiewicza. W wyniku jednak denuncjacji zostaje poddany wstępnym przesłuchaniom przez carską tajną policje polityczną – Ochranę. Aby więc uniknąć aresztowania, z inicjatywy PPS udaje się wytyczoną odwieczną już drogą polskich tułaczy na zachód. Dociera do Londynu, a stamtąd do Bremy. W roku 1900 za zgodą Komitetu Zagranicznego PPS powraca jednak do Zagłębia Dąbrowskiego, celem odbudowania rozproszonych struktur organizacyjnych konspiracyjnej PPS na skutek aresztowań jej członków przez carską Ochranę. Podejmuje pracę w Fabryce Maszyn (po 1945r. Fabryka Maszyn Górniczych) w Niwce (dzielnica Sosnowca od 1953r.). Zostaje jednak przez Ochranę namierzony i aresztowany. Początkowo jest więziony w Piotrkowie, później w Radzanowie. Po wyjściu z więzienia w 1903 roku na nowo podejmuje jednak działalność konspiracyjną w Częstochowie, Łodzi i na Podlasiu.

****

Już od 1904 roku organizuje w Warszawie pronarodową Organizację Bojową PPS. Dokonuje podobnie jak inni polscy bojowcy licznych zamachów na carskich urzędników i policjantów. W 1906 roku zdecydowanie popiera niepodległościowe skrzydło ruchu socjalistycznego PPS – Frakcję Rewolucyjną. Wraz z Józefem Piłsudskim jest organizatorem i uczestnikiem wielu akcji dywersyjnych wobec okupanta – Rosji carskiej. Bierze też udział z Józefem Piłsudskim w głośnej akcji zbrojnej pod Bezdanami na Wileńszczyźnie (26.IX.1908). W latach 1908 – 1911 podejmuje działalność konspiracyjną we Lwowie w tajnym Związku Walki Czynnej. W sierpniu 1914 roku już jako podporucznik wstępuje do Legionów, gdzie organizuje Oddział Beków. Później bierze udział w walkach o wolną, niepodległą i suwerenną Polskę jako żołnierz w 1 Pułku Piechoty 1 Brygady Legionów Polskich. Już od 1915 roku na terenach Królestwa Polskiego tworzy patriotyczne struktury Polskiej Organizacji Wojskowej (POW).

Z chwilą narodzin zalążków niepodległej Polski już 7 listopada 1918 roku obejmuje tekę ministra pracy i opieki społecznej w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Ignacego Daszewskiego, a w rządzie Jędrzeja Moraczewskiego otrzymuje nominację na ministra poczt i telegrafów.W wolnej, niepodległej i suwerennej Ojczyźnie – II Rzeczpospolitej Polskiej – piastując wiele odpowiedzialnych funkcji państwowych. Nie zapomni jednak nigdy o dumie narodowej, godności, honorze i dbaniu też o interesy tych najbiedniejszych – robotników z malutkich pokracznych i przyklejonych do ziemi domków, i wszystkich biedaków z zagubionych miejskich wąskich uliczek i zaułków, i z zabiedzonych podwórek. Przez całe swe życie będzie więc niemal krzykiem domagał się sprawiedliwości społecznej, a w czasie okupacji niemieckiej, będzie lansował tezę, by w przyszłej wolnej, niepodległej Ojczyźnie, każdy jej Obywatel znalazł godną pracę i nie musiał już być głodny, jak to niestety też bywało w II Rzeczpospolitej Polsce.

W 1928 roku sosnowiecka Rada Miejska przyznała Tomaszowi Arciszewskiemu honorowe obywatelstwo Sosnowca, o czym współcześnie zdecydowana większość mieszkańców z tego miasta nawet nie ma pojęcia.

Tak jak wielu innych polskich patriotów, gdy Ojczyźnie w 1920 roku zagrażała nawała bolszewicka On organizuje Robotnicze Komitety Obrony Niepodległości. W tym czasie, gdy losy wolnej Ojczyzny zawisły na przysłowiowym włosku, gdy Armia Czerwona parła już na Warszawę, to On z kolei podejmuje jakże niebezpieczną działalność konspiracyjno – dywersyjną na tyłach Armii Czerwonej. Tej działalności w tajnych strukturach dywersyjnych, jak i patriotycznej działalności z przekroju całego jego jakże bogatego życia, nie zapomną mu nigdy, ani komuniści z ZSRR, ani też Polacy powiązani z tymi komunistami. Dlatego po 1945 roku, w PRL wymazywany zostanie totalnie ze społecznej narodowej pamięci. Wyparuje więc ze wszystkich szpalt wydawanych gazet oraz wymazany zostanie też z innych środków masowego przekazu. Nie pojawi się również ani razu na lekcji historii i języka polskiego w moim ówczesnym Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Sosnowcu (lata 1950 – 1955). Z kolei legalny polski rząd na uchodźstwie, będzie od tej pory zwany jako twór wybitnie antypolski, antydemokratyczny i lakonicznie określany – jako „Rząd Londyński”, a nie w majestacie prawa – legalny Rząd Rzeczypospolitej Polski.

****

Po agresji niemieckiej 1 września 1939 roku i sowieckiej 17 września 1939 roku natychmiast wraz z innymi czołowymi działaczami PPS podejmuje walkę konspiracyjną z agresorami. Zostanie przewodniczącym konspiracyjnej PPS – Wolność – Równość – Niepodległość (PPS – WRN). Partia do swej pierwotnej nazwy PPS powróci dopiero 2 maja 1944r. Już od połowy 1940 roku tylko pod okupacją niemiecką będzie działało 2500 komórek pięcioosobowych. Od sierpnia 1940 roku wszystkie wydawnictwa socjalistyczne będą już firmowane znakiem PPS – WRN.

PPS – WRN jako jedyna partia w kraju zdecydowanie wystąpi z inicjatywą, by dosłownie wszystkie podziemne organizacje wojskowe zostały włączone do ogólnopolskiej organizacji wojskowej. Zgodnie z tymi zasadami już w początkach 1940 roku zostają włączone do Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) wszystkie oddziały Gwardii Ludowej z PPS – WRN (PPS-WRN-GL). Z chwilą powołania polskiego rządu na uchodźctwie w Paryżu władze PPS – WRN delegują też tam swego przedstawiciela. Pierwszego kandydata Mieczysława Niedziałkowskiego na skutek aresztowania (grudzień 1940), zastąpi jednak inny, ale też niezwykle wybitny działacz narodowej partii socjalistycznej, Adam Ciołkosz. Tomasz Arciszewski przybędzie do Londynu dopiero 1 sierpnia 1944 roku. Za granicą partia PPS z przyczyn organizacyjnych nadal pozostanie przy swej dawnej historycznej nazwie – PPS i będzie funkcjonowała przy rządzie Rzeczypospolitej Polski na uchodźstwie jako Komitet Zagraniczny PPS. Z ramienia PPS –WRN zostanie członkiem powołanej przez Jana Stanisława Jankowskiego Rady Jedności Narodowej (RJN). Będzie też autorem deklaracji RJN „O co walczy Naród Polski”. Był też współinicjatorem „Oświadczenia”, wydanego 3 kwietnia 1944 roku przez RJN i Delegata Rządu na Kraj Jankowskiego, „określającego stanowisko wobec wejścia Armii Czerwonej na terytorium Rzeczpospolitej z 1939 roku, które nastąpiło bez porozumienia z rządem polskim. Przez cały okres działalności RJN stał na stanowisku nieustępliwości wobec ZSRR”.

****

W sierpniu 1944 roku zarządzeniem prezydenta RP Władysława Raczkiewicza zostanie mianowany jego następcą. Nie sposób jednak w tak krótkim artykule opisać niezwykłe bogate życie i działalność polityczną jaką prowadził Tomasz Arciszewski będąc w Rządzie Rzeczypospolitej Polski na uchodźstwie. Może więc stosując tylko pewne skróty myślowe, wymienię choćby tylko niektóre jego zasadnicze tezy jakże charakterystyczne dla tej wielkiej pronarodowej postaci:

– w sierpniu 1944 roku interweniuje u premiera Winstona Churchilla o pomoc lotniczą dla Powstania Warszawskiego,

– bardzo krytycznie ustosunkowuje się do ugodowych koncepcji Mikołajczyka w sprawie przeprowadzenia rozmów w Moskwie o tworzenia rządu, w chwili, gdy Armia Czerwona już przebywała na dawnych terenach II Rzeczpospolitej Polski,

– w marcu 1945 roku interweniuje u premiera Wielkiej Brytanii i przewodniczącego Konferencji Narodów Zjednoczonych w San Francisco o uwolnienie bezprawnie porwanych do Moskwy 16 Przywódców Polskiego Państwa Podziemnego,

– w dniu 13 lutego 1945 roku rząd Arciszewskiego „określa decyzje jałtańskie jako nowy rozbiór Polski, tym razem dokonany przez sojuszników”.

****

     W „dniach 10 – 11 września 1944 roku, gdy członkowie prawdziwej PPS – WRN walczyli na barykadach powstańczej Warszawy, w Lublinie zajętym już przez Czerwoną Armię, z inspiracji rządu ZSRR wraz z cząstką już wtedy kolaborujących z nimi Polaków odbył się komunistyczny „XXV Kongres PPS”1/. Ta nowo utworzona komunistyczna partia, zasilona też kilkoma opozycjonistami z PPS – WRN tak skutecznie swą zwodniczą nazwą PPS dezinformuje społeczeństwo polskie, że wielu Polaków przez długi jeszcze okres czasu będzie ją tylko utożsamiało z dawną patriotyczną i narodową Polską Partią Socjalistyczną. Partia ta przeszła jednak do historii Polski pod nazwą „Fałszywa PPS”, lub koncesjonowana PPS”.

Po dymisji Mikołajczyka w dniu 29 listopada 1944 roku Arciszewski uzyskuje nominację na premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej, ministra pracy i opieki społecznej.

Tak jak zdecydowana większość polskich patriotów również i premier Tomasz Arciszewski nie przewidzi jednak jednego. A mianowicie! W niezwykle trudnym i jakże bolesnym dla Polski okresie czasu, niezwykle też skomplikowanym na arenie międzynarodowej, dawni polscy sojusznicy z zachodu, losy naszej Ojczyzny wrzucą do kosza politycznej niepamięci, a Tomasza Arciszewskiego będą nawet traktowali jako osobę niezbyt mile widzianą w salonach dyplomatycznych. Również propaganda komunistyczna powojennej Polski określi tego wielkiego polskiego socjalistę jako „jednego z najbardziej skompromitowanych bankrutów politycznych, rzekomego socjalistę – faktycznego starego agenta sanacji w PPS, a także premiera operetkowego rządu, w skład którego wchodzą jawni faszyści z obozu endecji i sanacji”, co oczywiście w świetle powyższych faktów było oczywistą propagandową bzdurą 2/

Po trudach jakże bardzo ofiarnej pracy dla Narodu Polskiego i Państwa Polskiego, w kwietniu 1947 roku zostaje odwołany z funkcji prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Umiera w Londynie 20 listopada 1955 roku. Został odznaczony: Krzyżem Niepodległości z Mieczami, Orderem Virtuti Militari V klasy i Krzyżem Walecznych.

****

Obecnie z perspektywy minionych dziesiątków lat i dzięki odtajnionym już archiwom polskim i zagranicznym, trzeba stwierdzić, że stanowisko premiera RP – Tomasz Arciszewski – objął jednak w wyjątkowo niekorzystnym dla siebie i naszej Ojczyzny okresie czasu. Bowiem już w Jałcie w dniach 4 – 11 lutego 1945 r. na konferencji przywódców ZSRR, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zapadły jednoznaczne decyzje o dalszych losach naszej Ojczyzny. Mimo, że w Jałcie ustalano również przyszłe granice naszego państwa, to jednak nie zaproszono na tą konferencję przedstawicieli naszego legalnego rządu na uchodźstwie. Nawet pomimo tego, iż Polacy już od pierwszych dni II wojny światowej walczyli z Niemcami. Nie wyciągnięto też absolutnie żadnych wniosków z tego, że Polska była przecież jedynym okupowanym krajem w Europie, w którym żadne środowiska nie kolaborowały wtedy z Niemcami. Nie poproszono też 8 czerwca 1946 roku Polaków do Londynu na wielką paradę zwycięstwa, w której jednak uczestniczyli przedstawiciele sił zbrojnych wszystkich państw biorących udział w walce z III Rzeszą Niemiecką. Po prostu mocarstwa zachodu zadecydowały już wtedy o tym, że dalsze losy okrojonej już terytorialnie Polski, będą uzależnione całkowicie od woli Związku Radzieckiego i Józefa Stalina. Bowiem w polityce zagranicznej nie liczą się sentymenty, a nawet dobrosąsiedzkie stosunki z innymi państwami, jak to wielu z nas niestety naiwnie sądzi. Tylko twarda kalkulacja i partykularny interes decydentów.

……………………………………………………………………………………………………………………

Publikacje i przypisy:

1 – Komitet Redakcyjny: Olena Zaremba – Blatanowa, Lidia Ciołkoszowa, Wanda Czapska – Jordan, „MY TU ŻYJEMY JAK W OBOZIE WAROWNYM” – LISTY PPS – WRN, Warszawa – Londyn, 1940 – 1945, polskie wydanie w Londynie, s. XXXVIII – XXXIX.

2 – Wikipedia – Wolna encyklopedia.

3 – Historia –do Rzeczy, nr 4 (62) 2018. Artykuły: Angielska obojętność, Jak Churchill zdradził Polskę, Dyktat jałtański.

4 – Adam Ciołkosz, Ludzie PPS, Londyn 1981.

Uprzejmie przypominam, że wszystkie artykułu autora jak do tej pory są publikowane bezinteresownie. Z tego tytułu nie korzystałem więc dotąd nigdy i nie czerpię też nadal żadnych korzyści materialnych, ani też innych jakichkolwiek profitów, poza satysfakcją autorską.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej publikacji nie może być reprodukowana, przechowywana w systemach przetwarzania lub odzyskiwania danych, ani przekazywana w jakiejkolwiek postaci elektronicznej, odbitki kserograficznej, nagrania lub jakiejkolwiek innej bez uprzedniej pisemnej zgody autora tego artykułu.

 

Katowice, marzec 2011 roku.

                                                                                                                                                                                                                                                                                        Janusz Maszczyk

Bear