Janusz Maszczyk: Pomnik Tadeusza Kościuszki w Sosnowcu

[Rysunek autora. Okres II Rzeczypospolitej Polski. Fragment  Plac Tadeusza Kościuszki i odnoga uliczna 3 Maja wijąca się w kierunku centrum Sosnowca.]

 Sosnowiec prawa miejskie uzyskuje dopiero w 1902 roku za czasów jeszcze zaborów Rosji carskiej. I to jeszcze w takiej w chwili gdy zdecydowanej większości mieszkańcom tego miasta wydawało się, że panowanie caratu nad podbitym narodem polskim nie będzie jednak absolutnie miało nigdy końca. Tymczasem w dniu 28 lipca 1914 roku wybucha I wojna światowa, która na kartach historii będzie odnotowana też jako „Wielka Wojna”. W wyniku toczących się na frontach działań wojennych już 2 sierpnia 1914 roku przerażone wojska rosyjskie wysadzają graniczne mosty na Brynicy i zupełnie bez walki opuszczają Sosnowiec. A wojska niemieckie dreptając im niemal po piętach wkraczają do miasta. Już w pół roku później, bowiem w 1915 roku nowi okupanci – tym razem Niemcy i Austria – podzielą pomiędzy sobą swoje interesy i wpływy w Zagłębiu Dąbrowskim. I tak Sosnowiec oraz Będzin i większość dzielnicy dostanie się pod okupację niemiecką, a z kolei Dąbrowa Górnicza i pozostała część Zagłębia Dąbrowskiego będzie już z kolei kontrolowana tylko przez Austriaków 1/.

****

W wyniku działań wojennych sosnowiecki przemysł w 1914 roku zostaje jednak całkowicie unieruchomiony, czy wręcz nawet sparaliżowany, a bezrobocie z tego tytułu i towarzyszący prawie zawsze temu zjawisku głód wśród mieszkańców tego miasta stanie się niemal powszechny. Nowi okupanci, jak to bywa prawie zawsze, w takiej sytuacji oferują bezbronnemu społeczeństwu – zarówno „kij” jak i przysłowiową „marchewkę”. Już w pierwszych więc miesiącach po ucieczce władz rosyjskich grupa działaczy z Sosnowca, za zgodą Niemców organizuje Komitet Bezpieczeństwa Publicznego, który później zostanie przemianowany na Komitet Obywatelski. A Niemcy, by nie zaogniać stosunków, oficjalnie uznają go jako tymczasową radę miejską. Nowo powołany Komitet Obywatelski prawie natychmiast zajmie się więc zarówno utrzymaniem porządku w mieście jak również poprawą zaopatrzenia żywnościowego. Za aprobatą Niemców niebawem powstaje też Komisja Żywnościowa, której zasadniczym celem jest zapatrzenie wygłodniałej ludności miasta w artykuły żywnościowe pierwszej potrzeby oraz niedopuszczenie do spekulacji i złodziejskiego wzrostu cen. Równocześnie nowi okupanci w ramach rewanżu by pozyskać polskie społeczeństwo i grać na uczuciach antyrosyjskich, wyrażą kolejny już raz zgodę, tym razem już jednak na względne swobody polityczne. W taki oto sposób Polacy po 129 latach totalnej dyskryminacji, mogą już legalnie uczestniczyć w swych uroczystościach narodowych i patriotycznych, których ostrza są wyraźne skierowane nie wobec Niemców ale wobec Rosji carskiej.

****

W 1915 roku wyjątkowo więc uroczyście – jako już święto narodowe – jest obchodzona rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W tym celu wszystkie szkoły na terenie miasta zawieszają swą podstawową edukacyjną działalność, a podejmują natomiast szeroko zakrojone akcje patriotyczne. Z tej okazji w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny przy obecnej ulicy Kościelnej, odbyła się uroczysta msza święta, którą wówczas celebrował ks. kanonik Bożek. Uczestnikami tego patriotycznego nabożeństwa były zarówno Straż Obywatelska, Straż Ogniowa, Liga Kobiet, związki zawodowe, legioniści, jak i uczniowie ze wszystkich szkół sosnowieckich. W tym samym dniu ale już po południu, na Pogoni w sali związków zawodowych, „odbył się okolicznościowy koncert i przedstawienie Dziadów część III Adama Mickiewicza”2/. Aby jeszcze bardziej do swych celów pozyskać mieszkańców Sosnowca – nowy okupant niemiecki – wyraża też wreszcie zgodę na znaczne pogłębienie obchodów uroczystości z okazji uchwalenia 125 rocznicy Konstytucji 3 Maja. Tym bardzie, że jej ostrze było przed laty przecież skierowane nie w stronę Niemców, ale głównie Rosji carskiej. Patronat nad obchodami obejmuje specjalnie do tego celu powołany Komitet Obchodów 3 Maja. Już więc z samego niemal rana, bowiem o godzinie 9, zorganizowano we wszystkich kościołach parafialnych zarówno dla osób starszych jak i i młodzieży oraz dzieci, uroczyste msze święte. Równocześnie już po zakończonej mszy świętej w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP zorganizowano masowy pochód społeczeństwa, który po pokonaniu uliczkami sosnowieckimi kilku kilometrów dotarł na Pogoń, na ulicę Orlą, do stojącego tam już od 1904 roku kościoła pw. Św. Tomasza (budowę rozpoczęto w 1904 r. a zakończono w 1911 r.). Jak wspominała to moja rodzina to w tym dniu wzięły udział w pochodzie takie nieprzebrane rzesze polskiego społeczeństwa, że w kuluarach biurowych Ratusza i biurach „Rurkowni Huldczyńskiego”, ponoć nawet zaczęto szeptać w gronie Niemców, czy był jednak sens, że wyrażono zgodę na aż taką masową polską manifestację patriotyczną. Bowiem oprócz maszerujących w pochodzie z patriotycznym śpiewem Polaków, niesiono też sztandary narodowe i patriotyczne transparenty, maszerowali też w galowych mundurach legioniści i weterani powstania styczniowego, członkowie „Sokoła”, uczniowie wszystkich szkół, straże ogniowe, a nawet członkowie Rady Miejskiej Opiekuńczej. Natomiast w tym samym dniu ale już po południu, na ten cel w odświętnie udekorowanych salach odbyły się jeszcze uroczyste spotkania, przeróżne koncerty i pogadanki o charakterze historyczno – patriotycznym. Niemcy by jeszcze bardziej pozyskać Polaków, wyrazili nawet zgodę na zmiany dotychczasowych nazw ulic. Nazw, które były dziełem poprzednich okupantów miasta – Rosji carskiej. I tak zamiast ulicy Głównej powstała ulica 3 Maja, a Fabryczną zamieniono na Małachowskiego, z kolei carską Mikołajewską na Kołłątaja. Może przy okazji jeszcze tylko wspomnę, że ulica 3 Maja ciągnęła się wówczas niczym wąż boa od obecnej ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego aż do samego obecnego Placu Tadeusza Kościuszki, czyli do miejsca mojego urodzenia i przez wiele lat zamieszkiwania.

****

     Już niebawem, bowiem zaledwie po kilku miesiącach nadarza się kolejna okazja, by Polacy mogli publicznie zademonstrować swe patriotyczne uczucia. Zbliżała się bowiem z każdym dniem setna rocznica śmierci Tadeusza Kościuszki. Polskiego bohatera, który walczył z Moskalami, a nie z Niemcami. Władze niemieckie Sosnowca w związku z toczącymi się walkami z wojskami rosyjskimi w I wojnie światowej więc tę przynętę niemal z miejsca podchwycili. Kto konkretnie wówczas ze strony polskiej te kolejne już uroczystości zainicjował, to obecnie już nie sposób ustalić. W każdym razie ustalono z władzami niemieckimi, że 14 października 1917 roku odbędą się nie tylko same patriotyczne uroczystości ale również nastąpi uroczyste odsłonięcie pomnika Tadeusza Kościuszki. Oczywiście, że pieniądze na budowę pomnika zaoferowało społeczeństwo polskie i majętni Polacy. Niemieckie jednak władze tak sprytnie tymi datkami pokierowali, że wielu mieszkańców było pewnych, że pomnik jest darem zarządu miasta zdominowanego przez Niemców, za co Polacy powinni być im nawet winni wieczną pamięć. Jak wspominali po latach moi rodzice, to na niewielkim obszarowo placu, tuż, tuż przed naszymi oknami jeszcze we wrześniu 1917 roku stanął pomnik Tadeusza Kościuszki. Na terenie, który dopiero później będzie ozdobiony nazwą Placu Tadeusza Kościuszki.

Strony: 1 2 3 4

Bear