Janusz Maszczyk: Niósł nie tylko kaganek oświaty – wspomnienie o Władysławie Mazurze

„Przed północą podoficer służbowy przespał się kilka godzin, a po północy i ja się trochę położyłem, w mundurze, z szablą, pistoletem i w czapce. Zasypiam prędko. We śnie staje przede mną ojciec – ubranie poszarpane, w ranach, siniakach i guzach, zmordowany i zbolały. Stoi bez ruchu, z rękami opuszczonymi i patrzy tylko na mnie bez słowa.

Ogarnia mnie przerażenie i strach i rozpacz bezsilna, bo jestem przykuty łańcuchami do kamiennego muru. Straszliwa nocna mara. Ja sam nie mogę wydobyć ani jednego słowa, jak niemowa. Wreszcie ojciec mówi:

– ‘Nigdy nie zapomnij, ale przebaczyć trzeba’.

Budzę się ale wciąż widzę nocną marę jak duch Banka (przyp. autora: duch Banka z Makbeta). Nie miałem wiadomości z kraju ale zanotowałem tę datę jako prawdopodobną datę śmierci ojca w obozie koncentracyjnym”.

Koniec cytatu ze wspomnień pana Stanisława Mazura.

……………………………………………………………………………………………………………………….

Tekst i część zdjęć – Janusza Maszczyka; z kolei osiem stosownie opisanych zdjęć pochodzi z Narodowego Archiwum Cyfrowego z Warszawy (niektóre zostały poddane przez autora obróbce „wyostrzenia”). Autor serdecznie dziękuje Szanownej Pani Renacie Balewskiej za ich bezpłatne udostępnienie.

Za pocztówki pozyskane z Sosnowiec Archiwum serdecznie dziękuję Szanownemu Panu redaktorowi – Pawłowi Ptak, a z kolei za pocztówki z fotopolska.eu, Szanownej Pani Danucie Bator i z WikiZagłębie – prezesowi Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego Szanownemu Panu Dariuszowi Jurkowi. Z kolei za niemiecko – polski druk o uruchamianiu przez okupanta niemieckiego szkół powszechnych (poz. 24), serdecznie dziękuję Szanownemu Panu Januszowi Szaleckiemu.

Jednocześnie uprzejmie informuję, że tekst opublikowany w 2012 roku, został uzupełniony w lutym 2014 roku i ponownie w sierpniu 2015 roku. Obecny tekst jest trzecią wersja publikacyjną też poszerzonym o pozyskane nowe fakty i zdjęcie.

Bibliografia i przypisy:

1 – Szeroki zasób wiedzy o panu  Władysławie Mazurze pozyskałem z kilku źródeł. W formie wyjątkowo ogólnej z „Księgi Zasłużonych dla Związku Nauczycielstwa Polskiego i Oświaty w Sosnowcu”, wydanie Sosnowiec, 2005, s. 106 – 108.Wyjątkowo poszerzone informacje, z kolei przesłała autorowi jego wnuczka, zamieszkała w USA, Szanowna Pani Edina Mazur Alavi, w formie 3. stronicowego opisu w języku polskim, którego redaktorem jest jeden z synów pana Władysława Mazura – Szanowny Pan Stanisław Mazur. Autor będąc przy tej tematyce kolejny już raz bardzo więc serdecznie dziękuje Szanownej Pani Edinie Mazur Alavi za ten przekaz. Wiele też ciekawych, wręcz frapujących informacji jeszcze jako młody człowiek przekazała mi też moja rodzina nauczycielska. W tym przede wszystkim byli absolwenci Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego im. Adama Mickiewicza i wychowankowie wieloletniego dyrektora tego seminarium nauczycielskiego pana Władysława Mazura. Ciekawe też informacje, nigdzie dotąd niepublikowane, pozyskałem też od mojej mamy – Stefani Maszczyk – absolwentki Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego im. Marii Konopnickiej w Sosnowcu z ulicy Brackiej, którego przez trzy lata dyrektorem był też pan Władysław Mazur.

2 – Most miał sześć przęseł i długość 474 m. Został zniszczony przez wojska niemieckie we wrześniu 1944. W jego miejscu znajduje się obecnie most Śląsko-Dąbrowski.

3 – „Zmarł w więzieniu w Rawiczu 30 kwietnia 1950 w wyniku pęknięcia aorty po zepchnięciu go ze schodów. Umierał kilka dni, nie otrzymawszy opieki medycznej. Został pochowany potajemnie na Cmentarzu Powązkowskim (kw. 188, rz. 3) – więcej na ten temat w Wikipedii.

4 – Na zdjęciach pomieszczenia dawnego zastępczego aresztu policyjnego – Ersatz-Polizei Gefängnis. Utworzony został w końcu marca 1940 roku, zlikwidowany 13 lutego 1941 roku. Mieścił się przy obecnej ulicy 1 Maja 21/23 w halach byłej fabryki tekstylnej Schoena. Utworzony jako obóz przejściowy dla więźniów politycznych (Gefangenensammellager, Durchgangslager Häftlingslager). Miał charakter obozu koncentracyjnego. Obsługę obozu stanowiło SS – Sonderkomando Sosnowitz. Pierwsza grupa więźniów – 54. osoby przybyła 29 lutego 1940 roku. Decyzja o utworzeniu obozu koncentracyjnego w Auschwitz spowodowała likwidację obozu i rozwiązania komanda SS (w końcu kwietnia 1940). W dniu 10 maja 1940 roku obóz przejął prezydent policji (Polizei President) w Katowicach. Obóz otrzymał wówczas  nazwę Ersatz – Polizei Gefängnis; obsługę stanowiła Polizei – Bataillion 83. Stan więźniów w maju 1940 roku wynosił około 300 osób. Planowano powiększenie miejsca o dalsze 300 miejsc.

W okresie od 22 do 27 czerwca 1940 roku wysłano z Sosnowca 5. transportów więźniów politycznych (211 osób) do obozu w Auschwitz. Więźniów wywożono również do obozów w Dachau, Mathusen – Gusen, Ravensbrück. W dniu 24 grudnia 1940 roku liczba więźniów w areszcie wynosiła 133. mężczyzn i 65. kobiet. Podobno zdarzały się wypadki pojedynczych i masowych zabójstw. W aktach stanu cywilnego zanotowano w grudniu 1940 roku – 8. zgonów w areszcie, a w styczniu 1941 – 11. zgonów. Likwidację aresztu motywowano trudnościami w strzeżeniu więźniów, licznymi próbami ucieczek, nieodpowiednimi warunkami jego zabezpieczenia. Więźniów przekazano więc do zastępczego więzienia w Mysłowicach. Łącznie w okresie od kwietnia 1940 do lutego 1941 roku przeszło przez areszt kilka tysięcy osób; wielu więźniów zostało zamordowanych.

Wg „Obozy hitlerowskie na ziemiach polskich 1939 – 1945, wyd. Warszawa 1979 , s. 465.

5 – Istnieją rozbieżności informacyjne, gdyż w jednych publikacjach podaje się, że Państwowe Seminarium Nauczycielskie Żeńskie ukończyła tylko pani Bronisława Binek. Natomiast pani Zofia Binek była urzędniczką.

6 – Jan Przemsza Zieliński, „Sosnowiecka Encyklopedia Historyczna”, Sosnowiec, 1994.

7 – Juliusz Niekrasz, „Z dziejów AK na Śląsku”, Warszawa 1985, s. 112 i 113.

W maju 1942 roku rozpoczęły się w Inspektoracie Sosnowiec ZWZ masowe aresztowania. Właściwie to do dzisiaj okrywa je nadal mgła tajemnicy. Aresztowano wtedy wiele kobiet. Szczególnie okrutny los dotknął rodzinę kolejarską Państwa Binek. W ich mieszkaniu w Sielcu aresztowano dwie córki: Bronisławę i Zofię. Ich rodzony brat Władysław wprawdzie w ostatniej niemal chwili zdołał się przedostać poprzez granicę do Generalnej Guberni, ale po jakimś czasie został tam aresztowany i stracony w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz – Birkenau. Trzecia z sióstr, Stanisława jako kurierka, przebywał w tym czasie w Żywcu, co uratowało jej życie. Bronisława Binek pseud. „Iskra” była wtedy szefem kancelarii Inspektoratu Sosnowickiego ZWZ, a z kolei obydwie siostry łączniczkami. W mieszkaniu Państwa Binków w Sielcu mieściła się wtedy siedziba sztabu Inspektoratu ZWZ – „Sosna”. Obydwie siostry otrzymały rozkaz natychmiastowego opuszczenia mieszkania, gdyż lada chwila miało się tam pojawić Gestapo. Kilka godzin wcześniej ostrzegł ich o tym nawet pan por. Kazimierz Patello, przekazując informację, że na terenie Sosnowca są już przeprowadzane masowe aresztowania wśród członków ZWZ. Trudno określić dlaczego siostry te ostrzeżenia jednak zbagatelizowały. W każdym bądź razie najbliższej nocy zostały aresztowane przez Gestapo. Po uprzednich torturach w śledztwie, zostały w dniu 4 lipca 1942 roku stracone gilotyną w katowickim więzieniu przy obecnej ulicy Mikołowskiej.

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9

Bear