Janusz Maszczyk: Gdy śpiewały nam skowronki… Cz.1 – Pekin Katarzyński i Uliczka Kukułek

[Po lewej uliczka Kukułek. Na wprost kamienna zabudowa, to stare jeszcze podwórkowe komórki. Poniżej uliczka Kukułek i usytuowane zabudowania w szczytowej partii wzniesienia. Zdjęcia z 2013 roku autorstwa Janusza Maszczyka.]

Warunki mieszkalne były tu więc wyjątkowo prymitywne. W tej sytuacji tłoczący się w malutkich izdebkach ludzie, niekiedy kilkoro nawet w jednej, mimo woli nie znając wzorców kultury zachodniej, zachowywali się tak jak mieszkańcy z Kresów Wschodnich z zagubionych na Polesiu wśród jezior, rzek i bagnistych terenów wiosek i malutkich miasteczek. Pamiętam bowiem jeszcze doskonale jak okoliczni mieszkańcy wylewali kubłami innymi jeszcze naczyniami o nieprzyjemnej woni nieczystości ze swych domostw prosto do rynsztoków, jakie wtedy jeszcze ciągnęły się po dwóch stronach tej wąziutkiej polnej uliczki. W rezultacie więc cały ten cuchnący marazm w porze deszczowej spływał z górki do najniżej położonych miejsc, docierając nawet do dawnej z 1907 roku dworskiej drogi, zwanej już jednak urzędowo ulicy Zagórskiej, a dzisiejszej ulicy Kombajnistów. Prawie więc zawsze, gdy tylko pokonywałem to uliczne wzniesienie, to towarzyszył mi wtedy niemiły odór, który niósł się niczym zaraza po okolicy. Ta trasa drogowa była więc wyjątkowo nieprzyjemna do pokonania, szczególnie w miesiącach gorącego i parnego lata. Uliczka Kukułek mimo woli świeciła więc wtedy pustkami, gdyż piesi, najczęściej zdążający na „Pekiński cmentarz”, czy na łono okolicznej przyrody, woleli tę trasę obejść wielkim łukiem poprzez pachnące ziołami i kwiatami pola, niż wdychać na stosunkowo jej dużym odcinku niemiłe zapachy.
Ta cały czas pnąca się pod górkę uliczka ma jednak też swoje niezwykle ciekawe i piękne karty polskiej historii. Sądzę więc, że warto młodym mieszkańcom z Sosnowca i przybyszom odtworzyć ze swej starczej pamięci, to co pozyskałem z przekazów od mojej rodziny. Otóż! Uliczka Kukułek jest przynajmniej od czasów Powstania Styczniowego fragmentem dawnego jeszcze historycznego traktu jaki się ciągnął od Granicy, dzisiejszych Maczek, poprzez Klimontów, do Sielca i jeszcze dalej. Tym traktem z dalekiej lesistej Granicy, mroźnym lutowym wieczorem 1863 roku, gdy śnieg już pokrywał wtedy okoliczne pola, kłusowała konnica pułkownika Apolinarego Kurowskiego, by zdobyć Główny Dworzec Kolei Warszawsko–Wiedeńskiej (powstały w 1859r.) w ówczesnej wsi, czy jak to inni opisują w osadzie Sosnowicach. Bowiem miasto Sosnowiec powstanie dopiero w 1902 roku.
Okolice szczytowego wzniesienia uliczki Kukułek, tej dawnej jeszcze wiejskiej drogi, pełnej rozsianych kamieni wapiennych i bruzd oraz dziur, za czasów zaborów Rosji carskich nosiły też legendarno–ludową nazwę „Jeneralskiej Góry”. Tematyka samej „Jeneralskiej Góry” zapewne jest ciekawa i warta przypomnienia, niemniej z uwagi na obszerny tym razem przekaz tekstowy i zdjęciowy wymaga odrębnego artykułu. Tym bardziej, że nawet wśród naukowców do dzisiaj istnieją różne wersje i spory, gdzie faktycznie w tej okolicy mieściła się ta pełna mitów i legend „Jeneralska Góra”.
Sama piaszczysta uliczka Kukułek zabudowana była wtedy tylko w bezpośredniej okolicy kopalni „Hrabia Renard” i „Cegielni” (dzisiejsze okolice ulicy Tatrzańskiej) oraz jeszcze tylko na końcowych metrach styku ulicy Kukułek z ulicą 11 Listopada. To właśnie na końcowych wschodnich metrach tego kiedyś polnego traktu mieścił się wtedy tylko jedyny bardziej zadbany i znany w całej okolicy budynek, a była nim prywatna budowla rządcy majątku rolno – dworskiego z sieleckiego „Renarda” z Gwarectwa „Hrabia Renard”. Ten budynek stał tam jeszcze po 1945 roku. Więcej na jego temat poniżej.
[Obok i poniżej zdjęcia autora z lat 2010 – 2013. Zabudowania z samego przodu i na tyłach i przy uliczce Kukułek i Kombajnistów.]

 

 

 

 

 

 


[Zdjęcia z 2013 roku. Nowe i stare budownictwo przy uliczce Kukułek.]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Zdjęcie z 2013 roku. Stare, zabytkowe już komórki położone na jednym z podwórek przy uliczkach Kukułek i Kombajnistów (dawna „Dworska droga”).]

 

 

 

 

 

 

 

 

[Zdjęcie z 2013 roku. Dawna jeszcze kopalnia „Hrabia Renard”, po 1945 roku Kopalnia Węgla Kamiennego „Sosnowiec”.]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Koniec części pierwszej. Poniższe przypisy oraz bibliografia dotyczą całości artykułu.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………..
Opis funkcjonowania potężnego koncernu Renardów na terenie samego tylko dawnego historycznie Sosnowca jest tak niesłychanie rozległy tematycznie, że nie sposób poświęcić mu tylko kilkadziesiąt stron maszynopisu.Stąd autor w tym artykule dokonał opisów wspomnieniowych tylko w formie z zastosowaniem dużych skrótów myślowych. Osoby, które są jednak bardzo zainteresowane tematyką hrabiego Jana Renarda i Gwarectwa „Hrabia Renard” z późniejszymi zmianami przynależnościowymi i mają zamiar zagłębić się w jej najgłębsze tajemnice, to mogą tę wiedzę pozyskać z opracowanych już przez autora kilku innych artykułów. Proszę więc tylko o kontakt e- mailowy.

Artykuł jest zweryfikowaną kolejną już jego wersją na skutek pozyskania nowych nieznanych dotąd faktów jak i źródeł, m.in.: w postaci „Projektu rozbudowy szpitala na Pekinie”. Pierwszy został opublikowany w listopadzie 2013 roku.
Zdjęcie z Narodowego Archiwum Cyfrowego w Warszawie mogłem pobrać, jak zwykle bezproblemowo, w ekspresowym też trybie, dzięki wyjątkowej życzliwości Szanownej Pani Renaty Balewskiej, za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję. Zgoda na publikację uzyskana już 30 października 2013 roku. Zdjęcia z Wiki Zagłębie pozyskałem za zgodą Prezesa FdZD, Szanownego Pana Darka Jurka, za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.
Zdjęcie – www.fotoplska.eu pozyskałem od Pani Danuty Bator, za co tej Szanownej Pani jeszcze raz dziękuję. Dziękuję też bardzo serdecznie panu Pawłowi Ptak redaktorowi znanego internetowego portalu„Sosnowiec Archiwum” i „41-200.pl Sosnowiec dobry adres – Wydarzenia, ciekawostki, historia”…oraz panu Arturowi Babik za zgodę na publikację przecudownych zdjęć z okolic sieleckiego wiaduktu kolejowego, pod którym od XIX wieku poprowadzono z Kopalni „Hrabia Renard” bocznicę kolejową aż do samej „Wenecji”.
„Projekt rozbudowy szpitala na Pekinie” pozyskałem za zgodą Państwowego Archiwum w Kielcach, Kierownika Oddziału III Udostępniania Informacji i Edukacji Archiwalnej, pana Łuksza Guldon. Sprawę prowadził starszy archiwista Hubert Mazur. Tym Szanownym Panom jeszcze raz bardzo dziękuję.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej publikacji nie może być reprodukowana, przechowywana w systemach przetwarzania lub odzyskiwania danych, ani przekazywana w jakiejkolwiek postaci elektronicznej, odbitki kserograficznej, nagrania lub jakiejkolwiek innej bez uprzedniej pisemnej zgody autora tego artykułu.

Bibliografia i przypisy:

1 – Pierwszy kopalniany szyb w Klimontowie zaczęto drążyć w 1904 roku. W tym czasie pod względem administracyjnym klimontowska kopalnia połączona była z kopalną „Niwka”. Jednak już od 1908 funkcjonuje jako odrębny zakład o nazwie Kopalnia „Klimontów”. W latach 1945 – 1950 wraz z kopalnią „Mortimer” zarządzana była przez jedną dyrekcję pod nazwą KWK. „Klimontów-Mortimer”. Od 1951 roku kopalnia w Klimontowie jest znowu samodzielnym zakładem pracy.W1974 roku została połączona z KWK “Mortimer-Porąbka” i funkcjonowała jako KWK „Czerwone-Zagłębie”. Likwidacji uległa około 2000 roku.
Typowe stare jeszcze osiedle mieszkaniowe składało się z kilkunastu zabudowań o strukturze z kamienia wapiennego. Było niezwykle urokliwe. Dzisiaj część tych zabytkowych budynków jednak już otynkowano.
2 – Za czasów zaborów Rosji carskiej, przynajmniej od roku 1907 jak to wynika z „Wydawnictwa Księgarni Michała Klenica w Sosnowcu” z 1907 roku zwana była już ulicą Zagórską. Identyczną nazwę wg Mapy Sosnowca z 1935 roku nosiła też w okresie II Rzeczypospolitej Polski.
3- Na Planie Sosnowca z 1935 roku „Dwór” jest wyjątkowo nieprecyzyjnie zaznaczony, gdyż sięga obszarowo, aż do samego końca ostatnich metrów dawnej uliczki Piekarskiej, gdzie dopiero stykała się z uliczką Dworską. Uliczka Dworaka od zawsze była wyjątkowo krótką arterią bowiem ciągnęła się tylko w linii prostej od uliczki Browarnej aż do samych tylko dwuskrzydłowych, drewnianych drzwi i portierni wiodącej do „Parku Renardowskiego” (za PRL uliczka Pionierów; obecnie Skautów).
4- Więcej na ten temat w moim artykule:-„ALEJKAMI PARKU RENARDOWSKIEGO”.
5 – „Sprawozdania z działalności Socjalistycznego Magistratu m. Sosnowca za okres od 1925 – 1928, wydanie w drukarni artystycznej ‘Górnik’ w Dąbrowie s.27 – 28 i 33 ” (kserokopia dokumentu oryginalnego w archiwum autora).
6 – Tekst gazetowy dziennika „Polonia” nr 5080 z 7 grudnia 1938 roku, pozyskałem od mojego przyjaciela – Janusza Szaleckiego, za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.
7 – Pismo Archiwum Państwowego w Kielcach z dnia 11 marca 2015 roku znak:0IA.6342.164.2015.HM w sprawie wydania skanów materiałów archiwalnych. Oto treść tego pisma: „Archiwum Państwowe w Kielcach przesyła w załączeniu nieodpłatną płytę ze skanami następujących materiałów archiwalnych pochodzących z zespołu Urząd Wojewódzki Kielecki I z lat 1919 -1939:
– Projekt rozbudowy szpitala na Pekinie z 1938 (sygn..18619)
– Projekt Sali teatralnej w gmachu Związku Metalowców z 1928 r. (sygn.. 18287). Pieczątka – „Kierownik Oddziału III Udostępniania Informacji i Edukacji Archiwalnej Łukasz Guldon. Podpis nieczytelny. Koniec cytatu.
8 –Więcej na ten temat w moim artykule:-„SOSNOWIEC. W PRZESZŁOŚĆ ULICZKI ŻYTNIEJ”.
9 –Pod redakcją: Roberta Krzysztofika i Tomasza Spórny oraz Iwony Kantor – Pietragi. „Sosnowiec między Sielcem a Zagórzem. Badania przestrzeni i dziejów”. wyd. Uniwersytet Śląski Wydział Nauki o Ziemi, Sosnowiec, 2014, s. 18.
10 – Wspomnienia rodzinne i własne.

Strony: 1 2 3

Bear