Rok Spotkań Sympatyków Sosnowca

Pani Iza 43 grudnia minął dokładnie rok od pierwszego Spotkania Sympatyków Sosnowca. Imprezy w restauracji Stacja Sosnowiec (ul.Teatralna 9) planowane początkowo jako kameralne spotkania ludzi o podobnych zainteresowaniach bardzo szybko stały się jednymi z najciekawszych w mieście. Różnorodność zapraszanych gości, ciekawa tematyka i miła atmosfera ściągają na każde ze spotkań kilkadziesiąt osób. I są to spotkania bez wielkiej reklamy, bez nakładów pieniężnych, w dużej mierze improwizowane. Tak po prostu…
Postanowiliśmy zapytać Panią Izabelę Krzoskę, właścicielkę Stacji Sosnowiec o fenomen spotkań.

-Pani Izabelo, w grudniu minął rok odkąd w Stacji Sosnowiec organizowane są Spotkania Sympatyków Sosnowca. Wierzyła Pani w sukces tego przedsięwzięcia?

-Wierzyłam od początku. Wiedziałam, że w Sosnowcu mieszkają ludzie, którym to miasto jest bardzo bliskie. Sama jestem sosnowiczanką i od dawna interesuję się historią naszego miasta. Kiedy dwa lata temu Stacja Sosnowiec zaczynała swoją działalność to już wtedy wierzyłam, że tworzę lokal, w którym będą spotykać się ludzie, którzy chcą pogadać, powspominać, podzielić się wiedzą na temat Sosnowca. Przez dłuższy czas namawiałam do współpracy Grześka Olszowskiego, który już wtedy tworzył stronę Sosnowiec dawniej i dziś. Dzięki niemu poznałam Pawła Ptaka, który temat Sosnowca ma w jednym palcu i Mateusza Sizalewskiego, który podobnie jak my wszyscy kocha to miasto. Dzięki nim, ich pasji zaczęliśmy organizować Spotkania Sympatyków Sosnowca.

DSCN2250-Skąd w ogóle pomysł, by w lokalu gastronomicznym rozmawiać o historii miasta?

Myślę, że każdy lokal jest odpowiedni gdy spotyka się w nim grupa pasjonatów swojego miasta, ale
w lokalu gastronomicznym można się spotkać przy kawie, herbacie, piwie, lampce wina, albo gorącej kolacji. Ja starałam się, aby wystrój mojego lokalu nawiązywał do czasów przedwojennego Sosnowca. Teraz moi klienci sami przynoszą rodzinne pamiątki. Cieszę się, że ze starych fotografii patrzą na mnie ludzie, którzy kiedyś tworzyli to miasto. Każdy kto do nas przychodzi podziwia stare zdjęcia. Przychodzą dziadkowie z wnuczkami i mówią: „Zobacz! Tak kiedyś wyglądała ul. 3-go Maja, Modrzejowska, Warszawska”. Niedawno był w Stacji Sosnowiec pan, który ma 95 lat. Wspominał Restaurację Palais de Dance przy ul. Sadowej. To było dla mnie jak powrót do przeszłości.

-Kilkanaście spotkań, wycieczki śladem sosnowieckich Żydów, czy też po czterech cmentarzach i inne imprezy powiązane. Czy rok temu przypuszczała Pani, że to może się aż tak rozwinąć?

Wiedziałam, że spotkania Sosnowiczan w moim lokalu będą się odbywały, ale ilość osób przychodzących na nasze spotkania przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Cieszy mnie widok młodych ludzi, którzy również chcą wiedzieć jak najwięcej na temat historii Sosnowca. Ludzie muszą się integrować z miejscem, w którym żyją. Społeczeństwo bez historii traci swoją tożsamość.

DSCN3341-Co uważa Pani za największy sukces 2015 roku?

Sukcesów było kilka. Kilkanaście spotkań Sympatyków Sosnowca, wycieczki po historycznych miejscach, w których brała udział bardzo duża grupa mieszkańców naszego miasta. W wycieczce po czterech cmentarzach uczestniczyli również mieszkańcy z miast śląskich. W 2015 roku Stacja Sosnowiec była nominowana do nagrody jako firma przyjazna społeczności lokalnej. W 2015 roku wygraliśmy plebiscyt i otrzymaliśmy certyfikat jako lokal przyjazny seniorom

-Które ze Spotkań Sympatyków Sosnowca szczególnie utkwiło Pani w pamięci?

Chyba to pierwsze spotkanie, na które zaprosiliśmy profesora Białasa i dyrektora naszego teatru Zbigniewa Leraczyka. Trochę zjadała nas trema, ale jak zobaczyliśmy pełną salę gości, to wiedzieliśmy, że to co robimy ma sens. Każde spotkanie przynosi coś nowego, rodzą się nowe pomysły. Bardzo często po oficjalnym spotkaniu dyskusjom prywatnym nie ma końca.

-Może Pani zdradzić nieco tajemnic związanych z planami na 2016 rok?

Mogę zdradzić tylko to co będzie się działo w dwóch pierwszych miesiącach. Już 15 stycznia zapraszamy na spotkanie z zespołem Beatles, a dokładniej z jego historią. Planujemy również w styczniu (prawdopodobnie 22) spotkanie z legendą klubu Zagłębie Sosnowiec – Józefem Gałeczką i byłym prezesem tego klubu Leszkiem Baczyńskim. 5 lutego spotkanie z profesorem Nawrotem na temat Powstania Styczniowego i bitwy o Sosnowiec.

[PP]

Bear