FE-NO-ME-NAL-NE otwarcie Muzy!!!

Z jednej strony można się było tego spodziewać, że otwarcie jednego z kluczowych obiektów związanych z kulturą będzie huczne i wystawne, z drugiej strony zawsze jest jakaś niepewność. Uroczyste otwarcie “Muzy” okazało się wielkim sukcesem, a zaproszenie Raya Wilsona było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Zanim jednak do głosu doszedł były wokalista Genesis na scenie pojawiła się mała Michalina, która w znakomitym stylu zaśpiewała piosenkę o Sosnowcu. Wykonanie to z pewnością zapadło w pamięci wszystkim obecnym na imprezie.

Następnie przemówił ze sceny Prezydent Arkadiusz Chęciński, który uroczyście przywitał wszystkich gości i konferansjer Michał Wasik, który zapowiedział gwiazdę wieczoru, czyli Raya Wilsona.

Wilson wraz z sześcioosobowym zespołem rozpoczął od hitu Genesis “No son of mine” z czasów, gdy wokalistą był Phil Collins. Od razu spotkało się to z aplauzem publiczności. Dalej były takie hity Genesis jak “Congo”, czy “Land of confusion”, przeplatane utworami innych wykonawców. Było więc “Another cup of caffee” zespołu Mike & the Mechanics, czy utwór “One” z repertuaru U2, w którym na wokalu Raya Wilsona zastąpił jeden z gitarzystów. Kolejne piosenki coraz bardziej rozgrzewały publiczność, chwilami wydawało się, że widzowie wyskoczą ze swoich wygodnych siedzisk i ruszą pod scenę. W pewnym stopniu stało się tak pod koniec koncertu, gdy wywołany na bis Ray Wilson wyszedł powtórnie na scenę. Jak przystało na gwiazdę światowego formatu Wilson do każdego utworu podszedł z pełnym profesjonalizmem, udowadniając, że prócz zdolności wokalnych jest również znakomitym instrumentalista i showmenem. Podczas koncertu miał świetny kontakt z publicznością, z powodzeniem próbował mówić po polsku, z wdziękiem wypadło też jego pożegnanie z fanami. Po koncercie Wilson podpisywał z uśmiechem na ustach płyty i rozdawał autografy wszystkim chętnym, a tych nie brakowało.

Podsumowując całą imprezę należy przyznać, że wypadła znakomicie. Gratulacje należą się Piotrowi Krawczykowi i całej ekipie Muzy. Wiemy, że wkrótce szykują się kolejne ciekawe wydarzenia w tym miejscu. Sam obiekt wewnątrz robi świetne wrażenie, kto nie by temu polecamy, tym bardziej że przy okazji koncertów można tam zobaczyć wystawę fotograficzną sosnowieckiego artysty Michała Kusiaka.

[PP]

Bear