Artkwarium Was zaskoczy!!!

Działają od niedawna, a już dali się poznać jako miejsce przyjazne artystom i wszystkim, którzy chcą miło i i sympatycznie spędzić czas. Nie można ich porównać do innych lokali w naszym mieście, gdyż drugiego podobnego Artkwarium w Sosnowcu nie ma. Niezwykły, dynamicznie zmieniający się wystrój, niebanalne przekąski, aromatyczne kawy i szeroki wachlarz piw. A nie wspomnieliśmy jeszcze o imprezach jakie się tam odbywają. To wszystko sprawia, że w jednym z “Plastrów Miodu” (ul. 3 Maja 1) czas płynie zupełnie inaczej niż na zewnątrz…

-Pewnie każdy o to pyta, ale powiedzcie skąd pomysł na tego typu lokal?

-[Daria i Grzegorz Sobieraj] Pomysł narodził się przed kilkoma laty, kiedy przy okazji organizacji wystawy moich prac uświadomiłam sobie, że wernisaż to jedno, a to, czy prace żyją po tym wydarzeniu to drugie. Czy ludzie przychodzą je oglądać, czy poza tym jednym dniem ktoś je jeszcze zauważy? I zastanawiając się nad tym wpadłam na pomysł aby stworzyć takie miejsce, które sprawi, że fotografie czy obrazy będą jego ozdobą, a odbiorcy trafią na nie również przy okazji. I tak dziś do Artkwarium możemy wpaść na kawę, wino, czy małe co nieco i trafić na sztukę, która być może nas zachwyci, zapadnie nam w pamięć, zainteresuje.

-Chciałbym spytać czym chcecie się wyróżnić na tle innych sosnowieckich lokali? (w sferze zakąsek, napojów, imprez)?

-Chcemy stworzyć miejsce z takim klimatem, gdzie każdy gość poczuje się jak w swojej galerii, czy kawiarni 🙂 Nie chcemy tutaj anonimowości, poznajemy powoli naszych stałych bywalców, czasem siadamy z nimi przy stoliku, rozmawiamy na przeróżne tematy, widzimy, że goście to lubią i doceniają. Swoich stałych gości znamy z imienia, wiele się od nich uczymy, czasem poznajemy nową muzykę, która wpisuje się w nastrój Artkwarium i zostaje z nami na stałe, czasem dostajemy rady dotyczące menu, nowe pomysły na temat imprez – bardzo często z tego korzystamy. Każdy ma udział w tworzeniu tego miejsca i chyba to nas wyróżnia, ale przede wszystkim cieszy. Dodatkowo stale pracujemy nad autorskim menu, takim, które na pewno nas wyróżni, ale wszystko z czasem 🙂

-Czy Artkwarium ma szansę stać się miejscem spotkań wszelkiej “maści” artystów?

-Mamy taką nadzieję i powoli już się tak dzieje, choć każdy gość jest dla nas tak samo ważny. Raz na jakiś czas (z tendencją zwyżkową) odwiedza nas jakaś znana osobowość, z tego wniosek, że powoli wieści o Artkwarium rozchodzą się 🙂

-Czy uważacie, że w Sosnowcu jest zainteresowanie wydarzeniami kulturalnymi?

-Tak, obserwujemy szczególne zainteresowanie koncertami, spotkaniami z osobami mającymi coś do przekazania. Z ludźmi mającymi do opowiedzenia swoją historię, czy to poprzez fotografię, malarstwo, wiersz, czy opowieści przy gitarze. To zupełnie inna propozycja spędzania wieczoru, szczególnie, że można to połączyć z lampką dobrego wina i przekąszeniem czegoś dobrego.

-Jak zostały przyjęte pierwsze imprezy organizowane u Was?

-Oddźwięk jest bardzo pozytywny także ze względu na różnorodność naszych wydarzeń. Każdy znajduje coś dla siebie. Na koncertach jest zawsze pełna sala, to cieszy, tym bardziej, że prezentujemy różne gatunki muzyczne, a każdy z nich ma jak widać swoich odbiorców.

Podobnym zainteresowaniem cieszą się nasze wernisaże – co miesiąc prezentujemy inną dziedzinę sztuki: była fotografia, malarstwo, obecnie grafika, kolejny będzie rysunek. Wernisaże mamy już zaplanowane do kwietnia przyszłego roku. To tylko oznacza, że pomysł takiej „innej” formy ekspozycji powoli przyjmuje się i budzi coraz większe zainteresowanie.

-Wakacje to czas gdy duża liczba Sosnowiczan wyjeżdża z naszego miasta. Być może wielu z nich jeszcze nie słyszało o Was. Macie jakiś pomysł by im się zaprezentować?

-Ciągle promujemy się w mediach społecznościowych, jednak wydaje się, że największą rolę spełnia tzw. „marketing szeptany”. Nasi stali goście często przyprowadzają ze sobą swoich znajomych, mamy to szczęście, że trafiamy na ludzi, którzy chętnie mówią o nas innym, dopingują, trzymają kciuki – to ogromny plus i dla nas największa reklama. Tym bardziej, że coraz więcej osób przychodzi do nas z polecenia kogoś innego.

-Wystawy, koncerty, prezentacje multimedialne, spotkania z pisarzami, możecie jeszcze nas czymś zaskoczyć?

-Zaskoczymy już niebawem, ale nie powiem nic, żeby nie zapeszać. Szykują się bardzo ciekawi goście i wydarzenia, podglądajcie nas na fb – tam wszystko się niebawem wyjaśni 🙂

-Czy macie jakieś marzenie jeśli chodzi o osobowość, którą chcielibyście u siebie zagościć?

-Jedno się już spełniło – gościliśmy wielkiej klasy Artystę Zbigniewa Podsiadło. Kolejne ma szansę spełnić się już w marcu, ale to właśnie dotyczy poprzedniego pytania, więc nie zdradzam szczegółów. Bardzo cenię także Tomasza Tomaszewskiego jako fotografa, a także jako osobowość, spotkanie autorskie z nim byłoby dla mnie wielkim wydarzeniem – to dalekosiężne plany, ale trzeba mierzyć wysoko. Może się uda 🙂

[PP]

 

Bear