Zagłębie Sosnowiec – ROW Rybnik 4:1 !!!
Od kilku kolejek ligowych kibice Zagłębia czekali na przełamanie się piłkarzy Po słabym początku rundy jesiennej chcieli w końcu zobaczyć zwycięstwo sosnowiczan. Dobrym ku temu prognostykiem był wyjazdowy remis z MKS w Kluczborku. W tym spotkaniu Zagłębie podniosło się i ze stanu 0:2, grając w dziesiątkę doprowadziło do remisu. W meczu z ROW Rybnik była więc nadzieja, że Zagłębie będzie chciało udowodnić, że ma charakter i potrafi grać w piłkę. W międzyczasie sztab szkoleniowy został wzmocniony przez Mirosława Kmiecia, który gdy jeszcze grał w Sosnowcu jako zawodnik potrafił poprawiać atmosferę w drużynie.
Faktem jest, że Zagłębie mecz z ROW rozpoczęło bardzo bojowo i w zasadzie cały mecz mógł budzić emocje. To Zagłębie przeważało, choć akcje często oscylowały wokół linii środkowej. Cztery piękne gole w meczu strzelone przez graczy Zagłębia, to fakt dawno nie widziany i bardzo oczekiwany zarazem. Ostatecznie Zagłębie wygrało 4:1, po golach Szatana, Weisa, Jankowskiego i Cyganka.
Atmosfera na stadionie przy sztucznych światłach jest niepowtarzalna, warto co ciekawsze mecze organizować o późniejszej porze. Piłkarzom gra się lepiej przy dopingu kibiców, a w tym meczu było dużo śpiewu i ciekawych elementów oprawy zarówno ze strony miejscowych kibiców, jak i ze strony fanów z Rybnika.
Teraz Zagłębie czeka trudny wyjazd do Wałbrzycha na mecz z Górnikiem (sobota 6.10 g.15), który odpadłszy z rozgrywek o Puchar Polski będzie mógł się skupić na lidze.
Takie Zagłębie jak w meczu z ROW Rybnik kibice chcieliby oglądać zawsze. Oby również w meczu wyjazdowym Zagłębie dało z siebie wszystko.
[PP]